Tego jeszcze nie Laszlo

Ta? A co powiecie na to:

http://youtube.com/watch?v=1hgi4TUv4ak

Dokładnie tak jak pisze Tarkens.

Ja wam puszczę filmik, który na pewno was zmotywuje do walki:

http://www.motherman.com/

Jak nie wygracie, to to was czeka (ze strony Mańka i Gołego).

ja na bramce kurwa

Aha, jebłem się. Myślałem, że pierwotnie było ustalone na 15.00 i cofnęli o pół godziny. Skoro tak, to zapraszam na 15.00 Razz

Pewnie wpadnę... popatrzeć Smile

Są jednak też plusy: mają rozpierdolić pół Warszawy pod różne inwestycje związane z Euro. Szkoda, że tylko pół, no ale od czegoś trzeba zacząć.

chujowo :/ W Lublinie nic nie będą grali.

Dobra, dawać asysty przy bramkach.

Mecz z perspektywy trybun (zresztą zza bramki również) był chujowy. Szahtar nie grał jakoś wyjebiście, trochę się podłamaliśmy po stracie pierwszej bramki (przy której asystował wiatr z kierunku wscho ...

Byłem. Tarkens zjebał gola.

wpierdalajcie się na stronę Barleya, ostatnio mnóstwo aktualizacji, newsy, itd. :wink:

http://barley.meister.webd.pl

pozdro dla kimkolwieka

Nie wiem czy na kimkolwiek zrobi to wrażenie, ale będę! Smile

Proszę o info SMS, jakby termin miał ulec zmianie, wszak nie mam kompa w Lublinie. gooool kurwa!

Z Marmotą przejebać?!??!? Razz

Spoko, stronka jest wyłączona, bo jakieś chuje spam mi na mejla wysyłały. Nie miałem czasu, żeby to ogarnąć, wkrótce się zajmę problemem. Smile

Ja wracam w lutym, więc chuj tam.

Która hala?

Później się tym zajmę, bo mi się nie chce. E, a może chce ktoś newsy pisać? Jakby co, to załatwić to można raz dwa.

Ja będę, chyba że będę musiał wcześniej do wawy spierdalać na powrót. Ale umówmy się, że będę.

Mnie jednak nie będzie.

O, mecz w niedzielę. To dumnie zajmę miejsce na ławeczce, bo akurat do Lublina się wpierdalam. Może Klin złamie np. nogę.

I rozpierdolimy coś (np. bar, stoliki, ryja komuś z Pizzy). Laughing

Srać na Gamerc. Moim zdaniem warto podjąć ryzyko i zaatakować 2. miejsce. A najlepiej zrobić jakiś przewał, żeby MKS dostał walkowera z Santtiego i mamy mistrza.

Lewy na weekend nie wraca.

A mnie nie będzie na pewno. Wołajcie Klina, bo chujowo bez bramkarza grać.